Nie każda propozycja to okazja.
Tak właśnie było w przypadku naszego Klienta, któremu prokuratura zaproponowała „ugodę” w postaci kary pozbawienia wolności w niskim wymiarze w zawieszeniu w zamian za przyznanie się do winy oraz złożenie obszernych wyjaśnień.
Z takiej „okazji” nasz Klient nie skorzystał.
Jak wynika z postanowienia o przedstawieniu zarzutów, głównym dowodem był zapis rozmowy utrwalony przez pracowników CBA między Klientem a kontrolerem PIP oraz zabezpieczona w aktach sprawy karta przedpłacona, która była w ocenie organów ścigania dowodem przyjęcia korzyści majątkowej przez urzędnika.
Nie musieliśmy czekać na proces, żeby udowodnić, że taka narracja się nie broni. Wskutek sporządzonego wniosku dowodowego oraz wyjaśnień Klienta z udziałem obrońcy sprawa została umorzona i zakończyła się na etapie postępowania przygotowawczego – wobec Klienta nie będzie sporządzany akt oskarżenia. Nie musiał się przyznawać, nie musiał zawierać ugody. Wystarczyło… stanąć po jego stronie i zauważyć fakty.
Dziękujemy za zaufanie.