fbpx
       

Zarzut zatrzymania w sprawach frankowych – czy jest się czego bać?

Od wielu lat konsumenci toczą spory z bankami dotyczące stwierdzenia nieważności umów o kredyt powiązany z kursem waluty obcej, tzw. „kredytów frankowych”. Banki, które obecnie przegrywają ponad 90 % spraw przed Sądami powszechnymi, cały czas szukają kolejnych sposobów, aby zniechęcić kredytobiorców do wystąpienia na drogę sądową, ewentualnie utrudnić im uzyskanie swoich należności. Jednym z nich jest zgłaszany w toku sprawy przed sądem zarzut zatrzymania.

Czym jest zarzut zatrzymania?

Zgodnie z art. 496 kodeksu cywilnego „Jeżeli wskutek odstąpienia od umowy strony mają dokonać zwrotu świadczeń wzajemnych, każdej z nich przysługuje prawo zatrzymania, dopóki druga strona nie zaofiaruje zwrotu otrzymanego świadczenia albo nie zabezpieczy roszczenia o zwrot”. Co istotne, wskazany przepis ma zastosowanie również w przypadku nieważności umowy wzajemnej.

Powyższe oznacza, że w przypadku wyroku korzystnego dla kredytobiorców, stwierdzającego nieważność umowy i obowiązek spełnienia przez Bank zasądzonego świadczenia, Bank domaga się zastrzeżenia, że spełnienie przez niego świadczenia uzależnione jest od jednoczesnego spełnienia przez kredytobiorców świadczenia wzajemnego polegającego na zapłacie przez kredytobiorców wartości kapitału udostępnionego im na podstawie umowy kredytu.

W praktyce wygląda to w ten sposób, że przykładowo: Bank zatrzymuje kwotę kredytu spłaconą dotychczas przez kredytobiorców, aż do momentu wydania przez nich kwoty kredytu. Często zdarza się, że w momencie wyrokowania kredytobiorcy już dawno spłacili cały kapitał, jednak mimo wszystko Banki próbują podnieść zarzut zatrzymania. Oznaczałoby to, że w sytuacji gdy kredytobiorca otrzymał od Banku np. 200.000 zł, a spłacił na rzecz Banku 300.000 zł, miałby dodatkowo zgromadzić 200.000 zł celem zabezpieczenia roszczenia. (oczywiście mogą być różne konfiguracje w zależności od stanu faktycznego)

Już na pierwszy rzut oka można stwierdzić, że „coś tu nie gra”. Banki argumentują, że zgłoszenie zarzutu zatrzymania ma ochronić bank przed niewypłacalnością konsumenta.

Jednakże, jeżeli konsument dochodzi od banku wyłącznie nadpłaty ponad zwrócony bankowi kapitał, to należy przyjąć, że prawo zatrzymania w ogóle nie przysługuje. Skoro bowiem bank po zakończeniu postępowania sądowego i wykonaniu wyroku nadal będzie w posiadaniu całego kapitału, to nie może żądać jego ponownej zapłaty w celu zablokowania roszczeń konsumenta odnoszących się jedynie do nadwyżki ponad spłacony kapitał.

Abstrahując od powyższego wskazać również należy, że wystarczającym zabezpieczeniem Banku jest w zdecydowanej większości ustanowiona hipoteka wpisana na rzecz Banku, zatem nie ma potrzeby stosowania kolejnego zabezpieczenia.

Brak podstaw do stosowania zarzutu zatrzymania w sprawach frankowych

W pierwszej kolejności zauważyć należy, że prawo zatrzymania można podnieść do umów wzajemnych, a umowa kredytu taką nie jest. Umowa jest wzajemna, gdy strony zobowiązują się w taki sposób, że świadczenie jednej ma być odpowiednikiem świadczenia drugiej. Umowa kredytu stanowi, że kredytobiorca zwraca to samo świadczenie, a nie spełnia inne równoważne. W przypadku umowy o kredyt nie mamy do czynienia z umową wzajemną, ponieważ wzajemne świadczenia stron umowy nie mają charakteru ekwiwalentnego. Nie spełnia ona kryteriów określonych w art. 487 § 2 KC który stanowi, że „Umowa jest wzajemna, gdy obie strony zobowiązują się w taki sposób, że świadczenie jednej
z nich ma być odpowiednikiem świadczenia drugiej.”
Czynności wzajemnej towarzyszy zamiar wymiany różnych dóbr np. rzecz za inną rzecz, pieniądze za rzecz, pieniądze za usługi. Umowa kredytu nie spełnia tych warunków.

Banki w tego typu sprawach powołują się na Uchwałę Sądu Najwyższego z 16 lutego 2021 r. w sprawie o sygn. akt III CZP 11/20. Sąd Najwyższy wyraził stanowisko, iż kredytodawca może skorzystać z prawa zatrzymania w celu uniknięcia zagrożeń związanych z niewypłacalnością kredytobiorcy (konsumenta). Sąd Najwyższy uznał, że obowiązek zwrotu kapitału jest czymś więcej niż zobowiązanie do świadczenia wzajemnego, ma charakter bardziej podstawowy niż obowiązek zapłaty oprocentowania. Stanowisko to zostało powtórzone w uchwale składu 7 sędziów SN z dnia 7 maja 2021 r., III CZP 6/21, przy czym – jako pogląd wyrażony w uzasadnieniu – nie ma mocy zasady prawnej, ta bowiem zastrzeżona jest wyłącznie dla sentencji uchwały.

Ponadto stanowisko to może być niedługo wzruszone w sprawie III CZP 85/21, w której Sąd Najwyższy rozstrzygnie kluczowe zagadnienia prawne, które wskazał Sąd Apelacyjny w Gdańsku 16 grudnia 2021 r., które dotyczą charakteru prawnego umowy kredytu oraz kwestii dopuszczalności zarzutu zatrzymania w postępowaniach dotyczących umów kredytu.

Dalsze przyczyny bezskuteczności zarzutu zatrzymania

W orzecznictwie dopuszcza się zgłoszenie procesowego ewentualnego zarzutu potrącenia, o ile strona złożyła materialnoprawne bezwarunkowe oświadczenie o potrąceniu, co stanowić może argument na rzecz dopuszczalności ewentualnego zarzutu procesowego zatrzymania. Niedopuszczalne jest jednak złożenie materialnego zarzutu zatrzymania w formie ewentualnej, tj. obarczonego warunkiem w postaci wydania w przyszłości przez sąd wyroku uwzględniającego powództwo o zapłatę.

Dodatkowo, wskazać należy na przykładowe błędy popełniane przez Banki przy podnoszeniu zarzutu zatrzymania:

– brak wezwania powoda do zapłaty,

– złożenie warunkowego (ewentualnego) oświadczenia materialnoprawnego o zatrzymaniu,

– niewykazanie roszczenia objętego zatrzymaniem co do wysokości w odniesieniu do kapitału, oraz zasady i wysokości – co do wynagrodzenia za bezumowne korzystanie z kapitału.

Zwrócić należy uwagę na ostatni podpunkt odnoszący się do wynagrodzenia za bezumowne korzystanie z kapitału.

Zdarza się, że Bank zgłasza zarzut zatrzymania do czasu zaoferowania mu przez kredytobiorców zwrotu całej kwoty udostępnionego kredytu, a także kwoty wynagrodzenia za korzystanie z udostępnionego kapitału.

Prawem zatrzymania na podstawie art. 496 k.c. w zw. z art. 497 k.c. objęte są wyłącznie świadczenia stron spełnione nienależnie na podstawie nieważnej umowy. Nie można rozciągać zatrzymania z tych przepisów na inne roszczenia, w tym w szczególności na roszczenie o wynagrodzenie za bezumowne korzystanie. Art. 496 k.c. nie powinien być interpretowany rozszerzająco w odniesieniu do rodzaju roszczeń, które na podstawie tego przepisu mogą być objęte prawem zatrzymania.

Wątpliwie jest ponadto, czy bankowi przysługuje roszczenie do konsumenta o wynagrodzenie za bezumowne korzystanie w przypadku, gdy umowa kredytu jest bezskuteczna z powodu zastosowania przez bank niedozwolonych postanowień umownych

Powyższa kwestia będzie przedmiotem rozstrzygnięcia w Trybunale Sprawiedliwości Unii Europejskiej w sprawie o sygnaturze C-520/21 – wyroku w tej sprawie należy się spodziewać w pierwszej połowie 2023 roku.

Podsumowanie

Pomimo przedstawionej powyżej argumentacji, sądy powszechne są podzielone w swoim stanowisku co do stosowania zatrzymania w sprawach frankowych. Dlatego też istotne jest odpowiednio przygotowane pismo procesowe, aby przekonać Sąd co do bezskuteczności zarzutu zatrzymania.

Kancelaria Brysiewicz, Bokina, Sakławski i Wspólnicy na przestrzeni ostatnich lat z powodzeniem prowadziła spory dotyczące kredytów frankowych. Dzięki swojemu doświadczeniu, jesteśmy w stanie pomóc nawet w najbardziej skomplikowanych stanach faktycznych.

Autor: aplikant adwokacki Mikołaj Lelito

Udostępnij

Newsletter

Bądź na bieżąco. Otrzymuj od nas alerty prawne, aktualne komentarze oraz informacje o nowych publikacjach ekspertów z Brysiewicz, Bokina i Wspólnicy sp.k..