fbpx
       

Zarzut zatrzymania – wciąż bez odpowiedzi Sądu Najwyższego

W dniu 12 lipca 2023 r., Sąd Najwyższy miał rozpatrzyć sprawę dotyczącą zarzutu zatrzymania w kwestiach związanych z kredytami frankowymi i ustalić, czy umowa kredytu jest umową wzajemną. Niestety, rozprawę odroczono do października 2023 r., co powoduje przedłużenie stanu niepewności, a to z kolei niekorzystnie wpływa na sytuację kredytobiorców.

W dniu 12 lipca 2023 r., Sąd Najwyższy miał rozpatrzyć sprawę dotyczącą zarzutu zatrzymania w kwestiach związanych z kredytami frankowymi i ustalić, czy umowa kredytu jest umową wzajemną. Niestety, rozprawę odroczono do października 2023 r., co powoduje przedłużenie stanu niepewności, a to z kolei niekorzystnie wpływa na sytuację kredytobiorców.

Przypomnieć należy, że prawo zatrzymania, to instytucja opisana w art. 496 kodeksu cywilnego, pozwalająca w sytuacji stwierdzenia nieważności umowy wzajemnej, zatrzymać świadczenie do czasu aż druga strona nie zaoferuje zwrotu otrzymanego świadczenia, albo nie zabezpieczy roszczenia o zwrot. W praktyce chodzi o to, że jeśli kredytobiorca otrzymał od banku na podstawie umowy kredytu np. 300 tyś PLN, a oddał łącznie 250 tyś PLN, to Bank podnosząc skutecznie zarzut zatrzymania, nie musi spełniać świadczenia o zapłatę kwoty 250 tyś PLN na rzecz kredytobiorcy, do czasu, aż kredytobiorca nie zaoferuje Bankowi zwrotu świadczenia w kwocie 300 tyś PLN albo nie ustanowi zabezpieczenia dot. zwroty tej kwoty.

Należy pamiętać, że rozstrzygnięcie tej kwestii ma istotne znaczenie dla aktualnie prowadzonych spraw, gdyż część sędziów uznaje zarzut zatrzymania za zasadny.  Mimo, że jego uwzględnienie nie prowadzi do przegrania sprawy, to jednak opóźnia realizację żądania zapłaty do momentu zwrotu przez kredytobiorcę otrzymanych świadczeń lub ich odpowiedniego zabezpieczenia, a co utrudnia szybkie wykonanie wyroku.

Dodatkowo, uwzględnienie zarzutu zatrzymania powoduje, że bank nie jest uznawany za zwlekającego ze spełnieniem świadczenia, co oznacza, że kredytobiorca traci prawo do odsetek. Z drugiej strony, bank nie ponosi odpowiedzialności za opóźnienie w spełnieniu świadczenia, ale nadal dysponuje środkami, które powinny zostać zwrócone konsumentowi.

Zarzut zatrzymania jest również przedmiotem rozpatrywania przez TSUE w sprawie C-424/22, z uwagi na zadane pytanie prejudycjalnie przez Sąd Okręgowy w Krakowie 31 stycznia 2022 r. Sąd zapytał czy przepisy Dyrektywy 93/13/EWG sprzeciwiają się stosowaniu prawa zatrzymania w sprawach, gdy przedsiębiorca stosował nieuczciwe warunki umowne i jest obowiązany z tego powodu do zwrotu świadczeń na rzecz kredytobiorcy. Zdaniem Sądu Okręgowego umowa kredytu nie jest umową wzajemną, dlatego zarzut zatrzymania nie powinien być uwzględniany w sprawach dot. kredytów frankowych. Sąd Okręgowy uznał, że jego stosowanie jest niecelowe, gdyż prowadzi do nadmiernego i zbędnego obciążenia kredytobiorców oraz narusza zasadę braku związania konsumenta nieuczciwymi warunkami umownymi.

Warto podkreślić, że Sąd Okręgowy w Krakowie zaznaczył, iż odroczenie skutku nieważności nie służy celowi restytucyjnemu dyrektywy. Stosowanie prawa zatrzymania stwarza w dalszym ciągu trudności dla konsumentów w dochodzeniu swoich praw, uzależniając wykonalność wyroku od zgromadzenia przez nich dodatkowych, często znacznych kwot. Sąd Okręgowy w Krakowie słusznie zauważył, że zarzut zatrzymania jest stosowany, co do zasady, niezależnie od tego, czy kredytobiorca spłacił nominalną kwotę kredytu czy nie. To z kolei utrudnia wykonanie wyroku i zmusza kredytobiorców do ponownego gromadzenia środków lub przynajmniej zabezpieczenia zwrotu swojego świadczenia, bez względu na to, ile kapitału już spłacili.

Wszystko to powoduje podwójne obciążenie konsumentów – muszą oni nie tylko uregulować zaległą część należności, ale także zapewnić zwrot całej kwoty wypłaconego kapitału, aby zapewnić wykonanie orzeczenia. Takie okoliczności istotnie wpływają na wykonalność wyroku.

Sąd słusznie zauważył, że zarzut zatrzymania nie zasługuje na aprobatę, ponieważ banki mają dostęp do skutecznego instrumentu w postaci zarzutu potrącenia, który chroni ich roszczenia o zwrot kapitału.  Dodatkowo, sąd dostrzegł, że banki zgłaszają zarzut zatrzymania jedynie jako opcję, co oznacza, że nie wstrzymują świadczenia ze względu na posiadanie skutecznego roszczenia przeciwko kredytobiorcom, ale dlatego, że po prostu negują zasadność roszczenia o stwierdzenie nieważności umowy.

Prezentowane argumenty Sądu Okręgowego wydają się być trafne i rozumiane przez część sędziów, jednakże bez jednoznacznego rozstrzygnięcia tej kwestii przez Sąd Najwyższy lub TSUE nie można oczekiwać jednolitego orzecznictwa w tej sprawie.

 

Autor: adwokat Mateusz Kołodziejak

 

Udostępnij

Newsletter

Bądź na bieżąco. Otrzymuj od nas alerty prawne, aktualne komentarze oraz informacje o nowych publikacjach ekspertów z Brysiewicz, Bokina i Wspólnicy sp.k..